Kinga Woźniak pochodzi z Grudziądza, studiuje zaocznie na III roku turystyki i rekreacji w Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy (specjalizacja manager sportu).
- Jesteś na tym kierunku jedyną kobietą...
- Nie przeszkadza mi to w pełnieniu obowiązków starosty grupy.
- A w tygodniu pracujesz...
- Pracuję i to nie tylko w tygodniu, bo w weekendy czy święta również wpisane są w charakter tej pracy. Od blisko dwóch lat jestem recepcjonistką w jednym z trzygwiazdkowych grudziądzkich hoteli. Dzięki wyrozumiałości szefowej mogę połączyć pracę na pełen etat ze studiami. Dodam, że trafiłam tu zupełnie przez przypadek, nie mając żadnego doświadczenia z branżą hotelarską.
- Co byś uznała za najbardziej interesujące w twojej pracy?
- Myślę, że możliwości kontaktu z ludźmi. Każdego dnia spotykamy nowe, interesujące osoby i tak naprawdę nigdy nie wiadomo kogo będziemy gościć tym razem. Po za tymi tradycyjnymi gośćmi, dość często w naszym hotelu przebywają polskie gwiazdy, artyści czy zespoły muzyczne, jak np. Czesław Mozil, Robert Burneika, oficjalny sobowtór Chucka Norrisa czy zespół After Party.
Wywiad Magdaleny Potulskiej w całości ukaże się w kolejnym e-Kurierze. O tajnikach pracy w hotelu przeczytacie też w bieżącym numerze Kuriera, w wywiadzie z Olą Pietrzyk.