Kliknij, aby przejść do strony głównej
Kliknij, aby przejść do strony głównej WSG
  • Bydgoski Festiwal Nauki
  • Nauka
  • biblioteka
  • e-sklep

Wszystko w jednym miejscu!

Szanowni Państwo,
Zmiany są nieodłącznym elementem rozwoju. Zmieni ł się również nasz Kurier, którego inauguracyjny e-numer poddajemy Państwa ocenie. Odświeżyliśmy szatę graficzną i formułę redakcyjną. Teraz to, jaki będzie e-Kurier w dużej mierze zależy od naszych Czytelników i Użytkowników portalu, na którym znajdziecie Państwo, również inne nasze wydawnictwa.
  • E-kurier
  • Dziennikarskie Inspiracje III Wieku
    • MOJE WSPOMNIENIA Z U3W WSG
    • Pozdrowienia z Berlina
    • Pianino, keyboard i U3W
    • Małymi krokami do celu
    • Gdzie się podziały tamte prywatki?
    • Nowela o WSG
    • O sto osiemdziesiąt stopni
    • Wzgórze
    • W różowych rękawiczkach przez Antarktydę
    • Z niemieckim po drodze
    • Zdrowa starość na wesoło
    • Spełnione marzenie
    • Seniorzy z Osielska gotowi na sukces!
    • 10 rad dla świeżo upieczonych babci i dziadka
    • Miasto kontrastów. Relacja z Brukseli
    • Minister dla U3W
    • Seniorzy w e-Kurierze
    • Pałacowy przepych Ostromecka
    • Wyprawa w moje Tatry
    • Wyprawa w Tatry - fotoreportaż
    • Przemarsz kapeluszowy - fotoreportaż
    • Poeta bloger z U3W
    • Trzeci wiek w nowym roku
    • Święto Ziemniaka
    • Błyskotki sama sobie zrobię
    • Seniorzy we Wrocławiu
  • Przeczytaj, obejrzyj, posłuchaj
  • International Reporter
  • Publikacje projektowe
  • Wydania okolicznościowe
  • Prace studenckie
  • Stowarzyszenie Umarłych Poetów
  • Wspomnienia
  • Anna Karenina
  • Informator WSG
  • WSG w obrazach
  • Regional Press Photo
studia łączoneMSPRekrutacjaWSG MBA - Szkoła Biznesu40plus
Pozdrowienia z Berlina

„Jedni są wiecznie młodzi, inni wiecznie starzy,
to kwestia charakteru, a nie kalendarzy.”

Jestem młodą studentką U3W. Po raz pierwszy skorzystałam z wykładu w 2011r. i twierdzę, że był to „strzał w dziesiątkę”. Oprócz planowanych, ciekawych wykładów z zainteresowaniem śledzę program kół zainteresowań, których jest bez liku i ciągle przybywa. Trudno się zdecydować co wybrać, pływać, tańczyć, uczyć się języków czy podróżować?

Na wszystko nie wystarczy czasu, bo trochę warto go poświecić na rozpieszczanie wnuków. Postanowiłam zapisać się do Koła Podróżników, by spełniać swoje marzenia i zwiedzić jeszcze co nieco. Pierwsza moja wyprawa, chociaż tylko jednodniowa okazała się wspaniała. Grudzień, godz. 5 rano, jeszcze ciemno, a młodzi duchem studenci wyruszają do Berlina na Jarmark Bożonarodzeniowy i krótkie zwiedzanie Berlina. Wraz z mijanymi godzinami za oknem autokaru coraz jaśniej i cudowniej. Piękna szadź pokryła drzewa i krzewy. Bajecznie!


Po pięciu godzinach jesteśmy w Berlinie. Szybko przemieszczamy się z parkingu na stację metra, które dowozi nas na Aleksanderplatz. Od razu rzuca się w oczy wieża telewizyjna, kręcący się kolorowy, diabelski młyn, stragany jarmarku, żłóbek z dużymi postaciami i mnóstwo Mikołajów. Mijaliśmy kolejne stragany z wszystkim co może kojarzyć się ze świętami, popijając grzane wino i obserwując Berlińczyków.
W programie przewidziany był jeszcze spacer Al. Unter den Linden, aż do Bramy Brandenburskiej.


Mróz był siarczysty, szczypał w policzki, więc kołnierze do góry i maszerujemy oglądając Reichstag, Operę, Uniwersytet Humbolta, Pergamonmuseum. Oczywiście wszystko tylko z zewnątrz, bo na tyle mieliśmy tylko czas. Jeszcze tylko gorąca czekolada na rozgrzewkę i niespodzianka! O 15,00 mamy wejście do Bundestagu! Bardzo się ucieszyłam, ponieważ indywidualnie bardzo trudno go zwiedzić. Bundestag jest najczęściej odwiedzanym parlamentem na świecie. Mieliśmy tylko tyle czasu, by wjechać potężną windą na szklaną kopułę i z audio przewodnikiem wędrować „ślimakiem” coraz wyżej, oglądając panoramę Berlina, jak również dowiedzieć się wielu informacji o gmachu Reichstagu i jego otoczeniu, o Bundestagu i pracy parlamentarnej, oraz o atrakcjach turystycznych. Gdy wyszliśmy było już ciemno i dopiero teraz naszym oczom ukazały się świąteczne neony, oświetlone potężne choinki i kolejny jarmark. Teraz wszystko wyglądało jeszcze piękniej, a iluminacje w galerii Arkady zapierały dech w piersi. Sony Center przyprawiało o zawrót głowy wielkością i oszałamiało nowoczesnością.


Zmęczona, ale z radością w sercu wróciłam nocą z młodymi duchem studentkami U3W do Bydgoszczy z marzeniem o kolejnej podróży, choćby tylko na 1 dzień.

Hanna Heise

Zło dobrem zwyciężaj03.11.2014
Dzień Hiszpanii21.10.2014
Konkurs na najlepsze prace licencjackie i magisterskie o Unii Europejskiej09.10.2014
Budżetowanie i rozliczanie projektów międzynarodowych z elementami języka angielskiego12.09.2014
Fotografie Tomasza Gudzowatego w Muzeum Fotografii08.09.2014
Archiwum wiadomości
gazeton - Wyższa Szkoła Gospodarki