Kliknij, aby przejść do strony głównej
Kliknij, aby przejść do strony głównej WSG
  • Bydgoski Festiwal Nauki
  • Nauka
  • biblioteka
  • e-sklep

Wszystko w jednym miejscu!

Szanowni Państwo,
Zmiany są nieodłącznym elementem rozwoju. Zmieni ł się również nasz Kurier, którego inauguracyjny e-numer poddajemy Państwa ocenie. Odświeżyliśmy szatę graficzną i formułę redakcyjną. Teraz to, jaki będzie e-Kurier w dużej mierze zależy od naszych Czytelników i Użytkowników portalu, na którym znajdziecie Państwo, również inne nasze wydawnictwa.
  • E-kurier
  • Dziennikarskie Inspiracje III Wieku
  • Przeczytaj, obejrzyj, posłuchaj
    • Exile on Main St - The Rolling Stones
    • Star Trek w ciemności, reż. J.J. Abrams
    • Stowarzyszenie Umarłych Poetów
    • Abbey Road
    • To nie jest zawód dla cyników
    • "Against"
    • Kryminalne zagadki Moskwy
    • Ballada o Baronie, Niedźwiedziu i Czarnej Helenie
    • Ale próbuję, próbuję… Recenzja filmu „Frances Ha”
    • Nowe robi się stare
    • Anna Karenina
    • „Miłość z kamienia”, Grażyna Jagielska
  • International Reporter
  • Publikacje projektowe
  • Wydania okolicznościowe
  • Prace studenckie
  • Stowarzyszenie Umarłych Poetów
  • Wspomnienia
  • Anna Karenina
  • Informator WSG
  • WSG w obrazach
  • Regional Press Photo
studia łączoneMSPRekrutacjaWSG MBA - Szkoła Biznesu40plus
Star Trek w ciemności, reż. J.J. Abrams

Czarne dziury, statki kosmiczne, złowieszczy wrogowie imperiów - czyli w kosmosie z J.J Abramsem. Nowa odsłona Star Treka, w zasadzie sequel z 2009 roku, przyciągnął do kin już sporą rzeszę widzów. Pomimo tajemniczego i groźnie brzmiącego tytułu - "Star Trek w ciemności" - film w zasadzie niczym nie zaskoczył. Próba budowania napęcia była na tyle marna, że nawet jej nie zauwazyłam. Dialogi również nie zachwycały, ale czego można spodziewać się po Damonie Lindelofie, sprawcy scenariuszowej wpadki “Prometeusza”? Dziwi jednak fakt, że Lindelof jest nadal zatrudniany ( efekty jego pracy będziemy mogli usłyszeć w najnowszej, powstającej części Star Wars"ów).

 

Skąd więc tylu widzów? Film, pomimo przewidywalności i wręcz kiczowatych dialogów, przyciąga wzrok niesamowitymi efektami specjalnymi! Daniel Mindel, sprawił, że film jest możliwy do obejrzenia. Siedząc w kinie, złapałam się na tym, że nie zasnęłam tylko dlatego, że nie chciałam stracić, ani jednego zdjęcia - efektu, które naprawdę zapierały dech w piersiach. Ale efekty nie wzbudzałyby aż tylu emocji, gdyby, nie były podparte muzyką Michaela Giacchino. Soundtrak, co rzadko się zdarza, nie przeszkadzał w odbiorze, wręcz przeciwnie, uwodził i ciekawił.

Aktorzy spisali się na medal, świetna gra powodowała, że momentami widzowie mogli się czuć jak załoga Enterprise. Oczywiście Star Trek, nie byłby Star Trekiem, gdyby w filmie nie pojawił się przemiły starszy pan - Leonard Nimoy, który to jako pierwszy był “mianowany” kapitanem Spook.
W filmie aż roi się od cudownie narysowanych statków kosmicznych, przerażających czarnych dziur, złowieszczych wrogów imperiów, wypadków i bitew... Traktuje o prawdziwej przyjaźni, oddaniu, odwadze, miłości, bohaterstwie, czyli typowe amerykańskie kino.
Jeżeli ktoś nie oczekuje błyskotliwych wypowiedzi bohaterów i tego, że w końcu uda mu się obejrzeć film, który nie jest groteskowy, to wyjdzie z kina zadowolony. Wystarczy, że skupi się na efektach specjalnych.

Bogna Woźniak
 

Zło dobrem zwyciężaj03.11.2014
Dzień Hiszpanii21.10.2014
Konkurs na najlepsze prace licencjackie i magisterskie o Unii Europejskiej09.10.2014
Budżetowanie i rozliczanie projektów międzynarodowych z elementami języka angielskiego12.09.2014
Fotografie Tomasza Gudzowatego w Muzeum Fotografii08.09.2014
Archiwum wiadomości
gazeton - Wyższa Szkoła Gospodarki