Czas jest pojęciem względnym!
Kiedy wspominam pierwsze spotkanie wigilijne w naszej Uczelni w roku 1999 – to ulegam ambiwalentnym odczuciom: było to bardzo niedawno, ale jakże odmienna od ostatnich była to uroczystość.
We wnętrzu salki na I piętrze przy ul. Garbary 3 (obecny budynek J) zestawiono stoły przykryte białym obrusem, pod którym szeleści sianko. Siedzimy przy tradycyjnym wigilijnym jadle – kilkanaście osób z uroczystymi minami – na czele z Panem Rektorem Profesorem Maikiem i Panem Kanclerzem Sikorą. Całość przypomina proporcje stołu z klasycznych dzieł malarskich „Ostatniej Wieczerzy”. A tymczasem jest to „Pierwsza Wieczerza”, w atmosferze nadziei, aby spełniły się życzenia opłatkowe i świeżo utworzona Uczelnia Bydgoska dobrze się rozwijała!!!
Uroczystość wigilijna w roku 2000 odbywała się w budynku B na I piętrze już w gronie kilkudziesięciu osób – jako party wokół choinki. Pan Kanclerz w czasie swej świątecznej, ciepłej jak zwykle, oracji wymieniał plany, które pozostały dla pełnego urzeczywistnienia zamierzeń rozwojowych Uczelni. Nie wytrzymałam po zakończeniu tej przemowy i wygłosiłam parę proroczych słów… Znając charakter i pasję naszych drogich Założycieli wiedziałam, że przystępować oni będą do realizacji coraz to nowych, kolejnych etapów wizji! Oczywiście, nie myliłam się – któż mógł wówczas wyobrazić sobie obecny wielki Kampus, nie tylko z nowymi gmachami, ale też z dwiema trasami tramwajowymi: mostową i wodną.
I jeszcze jedno wspomnienie: w Wyższej Pomorskiej Szkole Turystyki i Hotelarstwa (ale roku nie pomnę…), po sześciu godzinach wykładów przed prawie dwustuosobowym audytorium – potwornie zmęczona i głodna - zbliżałam się do drzwi Sali A1 pełnej Akademików i znakomitych Gości, gdzie właśnie rozpoczęło się uroczyste Spotkanie Wigilijne. Marzyłam o dzwonku karpia, bądź ciepłym barszczyku, a tu… ustawia się od samego wejścia długi sznur osób z opłatkami pragnąc złożyć szczere życzenia! Przez następną… godzinę wymieniałam miłe słowa, uściski, pocałunki, choć padałam z nóg!
Piękne są te nasze wieczory gwiazdkowe!!! Żadnego nie opuściłam! Dziękuję Wszystkim, ale głównie Władzom Uczelni, za nastrój i przyjaźń, za kolędy, za opłatek, za tony jabłek i słodyczy, które zjadły nasze rodziny, za pracowicie przyrządzane eliksiry - Sikorówki!
Ta Gwiazda Betlejemska jest z nami już 15 lat!!! To ona sprawia, że mamy tyle entuzjazmu, aby edukować Młodzież, aby tworzyć, tworzyć, TWORZYĆ!
Romana Przybyszewska-Gudelis