Kliknij, aby przejść do strony głównej
Kliknij, aby przejść do strony głównej WSG
  • Bydgoski Festiwal Nauki
  • Nauka
  • biblioteka
  • e-sklep

Wszystko w jednym miejscu!

Szanowni Państwo,
Zmiany są nieodłącznym elementem rozwoju. Zmieni ł się również nasz Kurier, którego inauguracyjny e-numer poddajemy Państwa ocenie. Odświeżyliśmy szatę graficzną i formułę redakcyjną. Teraz to, jaki będzie e-Kurier w dużej mierze zależy od naszych Czytelników i Użytkowników portalu, na którym znajdziecie Państwo, również inne nasze wydawnictwa.
  • E-kurier
  • Dziennikarskie Inspiracje III Wieku
  • Przeczytaj, obejrzyj, posłuchaj
  • International Reporter
  • Publikacje projektowe
  • Wydania okolicznościowe
  • Prace studenckie
  • Stowarzyszenie Umarłych Poetów
  • Wspomnienia
    • Wigilia 1999 r. - Romana Przybyszewska-Gudelis
    • Wigilia 2004 r. - Marzena Sobczak-Michałowska
    • Wigilia 2009 r. - Agnieszka Goździewska-Nowicka
    • Wigilia 2009 r. - Patrycja Walichniewicz-Bartnik
  • Anna Karenina
  • Informator WSG
  • WSG w obrazach
  • Regional Press Photo
studia łączoneMSPRekrutacjaWSG MBA - Szkoła Biznesu40plus
Wigilia 2009 r. - Patrycja Walichniewicz-Bartnik

Mówiąc wprost, nie jestem wielką entuzjastką wszelkiego rodzaju „spotkań pracowniczych”. Z dotychczasowych doświadczeń kojarzyły mi się one głównie z korporacyjną masą i dążeniem do wykreowania wizerunku w tonie ogólnie przyjętej poprawności, czyli „american dream” na gruncie polskim. Tym samym nie poruszyło mnie szczególnie zaproszenie na Uczelnianą Wigilię skierowaną do wszystkich pracowników i osób związanych z WSG.
Na Uczelni byłam „świeżynką” (nie mylić ze śnieżynką), znałam jedynie wąskie grono współpracowników i nieco przytłaczał mnie tłum mijany każdego dnia na Kampusie. Postanowienie pierwsze: nie iść samotnie – w grupie mam większe szansę wkroczyć niezauważona i nie stać jak sierotka Marysia; drugie - zdecydowanie wmieszać się w tłum; trzecie – pobyć możliwie krótko i wycofać się „po angielsku”. Plan miałam gotowy (przynajmniej w zarysie). Grzeczność nakazywała iść na uroczystość, skoro otrzymałam zaproszenie, poza tym jako nowy pracownik nie chciałam zostać uznaną za osobę nieasymilującą się ze środowiskiem.
Nadszedł dzień spotkania i mój obrazek całości zaczął się zmieniać.
Moje wyobrażenie nie dorosło do rzeczywistości. Od rana wszyscy chodzili podekscytowani, byli zdecydowanie bardziej dla siebie serdeczni a ich wygląd nie pozostawiał wątpliwości co do odświętnego charakteru uroczystości. Uczelnia żyła w oczekiwaniu na to wydarzenie, a pracownicy prawdziwie się na nie cieszyli. Zaskoczenie pierwsze – pozytywne.
Przeszłam do realizacji planu i zajęcia wcześniej upatrzonych pozycji. Wyruszyłam w towarzystwie współpracowników z Biura Projektów. Trzech Muszkieterów i ja.
Idąc do budynku A zaczął mi się udzielać świąteczny nastrój – radosne uśmiechy mijanych ludzi, serdeczne spojrzenia i powitania, ciepły wystrój piękne dekoracje. Wchodząc do auli nie chciałam już ginąć w tłumie, nie chciałam być świeżynką, która mija jak chwila.
Każde serdeczne życzenia od nieznanych mi wówczas jeszcze w większości osób, pamiętam do dziś. Czasem zdarza mi się ukradkiem zweryfikować tamto pierwsze wrażenie – zawsze in plus. Było w tym spotkaniu coś wyjątkowego, choć ulotnego na pozór.
Zrozumiałam wówczas, dlaczego te wigilijne spotkania są tutaj takie ważne, że są organizowane z myślą o człowieku a nie organizacji. Z korporacją nie mają nic wspólnego, mają za to wiele wspólnego z rodziną….


Patrycja Walichniewicz-Bartnik

Zło dobrem zwyciężaj03.11.2014
Dzień Hiszpanii21.10.2014
Konkurs na najlepsze prace licencjackie i magisterskie o Unii Europejskiej09.10.2014
Budżetowanie i rozliczanie projektów międzynarodowych z elementami języka angielskiego12.09.2014
Fotografie Tomasza Gudzowatego w Muzeum Fotografii08.09.2014
Archiwum wiadomości
gazeton - Wyższa Szkoła Gospodarki